Mieszkam w pomorskim, w malej wiosce ale takich jaj to tu juz dlugo nie bylo. Jakis czas temu odkrecilam kran a tu zolta i rdzawa woda leci. smierdzi i w ogole rzygac sie chce. w wodociagach mowia ze to rury sa juz stare itp. ale nic z tym nie robia! kazą nam to pic. jeszcze przylaza z rachunkami za wode ktore ciagle podnosza. jak przyszla gosciowa z rachunkiem za wode to kazalam jej sie napic z kranu tego ich dziadostwa. i co? nie wypila cholera jedna! tylko kase chciala! powiedzialam ze za taki syf nie zaplace. a w ogole co za bezsens ze za scieki wiecej sie placi niz za wode (niby pitną). woda w kranie jest paskudna i nie nadaje sie do spozycia. wtedy ludzie na raka umieraja. truja nas!

niech sobie sami piją te szczyny. ja bym im za taką wodę nie płacił
Takie są efekty rządów partii typu PiS i PO.
faktycznie wpływ takiej wody może być szkodliwy dla zdrowia. powinni to jak najszybciej naprawić. według mnie taka sprawa powinna się skończyć w sądzie
Takie są efekty rządów partii typu PiS i PO.
Najlepiej mieć wodę z własnej studni, nie tylko zdrowo, ale i za darmo. Jednym słowem wszędzie (może prawie wszędzie) PIENIĄDZE są najważniejsze, a nie czyjeś zdrowie czy jakość itp. A po drugie takie coś jest typowe dla POlski niestety.
Do więzienia tych skurwysynów i niech dadzą kasę każdemu, kto się zatruł ich wodą.