Chodzi mi o to, że drażni mnie jak cena nie kończy się na cyfrę 0, bo jeśli kończy się na zero to bardzo łatwo mi jest zapłacić równą kwotę np. robię zakupy za 50 zł to gdy cena każdego z produktów które wziąłem kończy się na zero to bardzo łatwo mogę równe 50 zł zapłacić.
W niektórych sklepach w mojej okolicy np. w Dino większość produktów ma ceny niestety kończące się na inną cyfrę niż 0, ale są też sklepy na szczęście, gdzie większość rzeczy ma cenę kończącą się na zero. Tam gdzie ceny kończą się na zero to staram się brać takie produkty, żeby była równa kwota, nie zawsze wydaję równe 50 zł to tylko taki przykład z tym 50 zł. Zazwyczaj na zakupach w sklepach spożywczych wydaję mniej, a rzadko kiedy więcej niż 5 dych.
Ale chodzi o to, że jak nietrudno można dobrać takie produkty, by wyszła równa kwota do zapłaty to staram się takie produkty brać.
W sklepach gdzie cena kończy się np. na dziewięć też mógłbym wydać równą kwotę, ale jest to bardziej skomplikowane. A tam gdzie ceny kończą się na 0 to jest znacznie łatwiejsze jak dla mnie.
A obrazek nie przedstawia sklepu z mojej okolicy, ale z tego co widzę to przedstawia ceny, takie jakie lubię – czyli na zero się kończące. Chcę by ceny w każdych sklepach były takie jakie mi się podobają.
Tu autor hejta: Dziś w sklepie miałem taką sytuację, że próbowałem za pomocą czytnika cen sprawdzić cenę i choć światełko z tego czytnika świeciło w kod kreskowy produktu to jednak nie wyświetlała się cena, tak jakbym nie przykładał produktu do czytnika, ale przykładałem. Jednak na szczęście i tak udało mi się wydać tyle kasy ile planowałem, bo naklejki z ceną obok produktu były prawdziwe. Ja często na czytniku sprawdzam ceny, bo jest bardziej wiarygodny niż naklejki.
Nie wiem dlaczego tak było?