Dobija mnie to, że w mojej okolicy na niektórych drogach asfaltowych i to na takich, którymi codziennie dosłownie setki a może i tysiące pojazdów jeździ. Ostatnio musiałem kurwa czekać… 15 minut zanim nastała zmiana na jazdę po stronie którą ja jechałem. Tam są kontrole ruchu – to znaczy, że przez jakiś czas po jednej stronie jadą pojazdy, a za jakiś czas po drugiej. Tak w kółko. Te jebane roboty drogowe są już wiele miesięcy. Rozumiem, że trzeba zrobić coś przy drodze, no ale nie można tego odrobinę szybciej? Dobrze że mam możliwość objazdu, ale to muszę więcej drogi przejechać, ale za to nie ma chociaż czekania. Ciekawe ile jeszcze one będą?