Chcę w tym wpisie rozwiać fałszywe twierdzenie, że od piwa robi się wielki brzuch. To nie prawda, bo ja prawie wcale nie piję alkoholu a mam niestety ostro mówiąc: bęben. Nie taki bardzo wielki, ale jednak za duży jak dla mnie. A moi znajomi piją dużo więcej alkoholu w tym piwa, a mają płaskie brzuchy, no może nie takie bardzo płaskie, ale zdecydowanie mniejsze niż ja. Z wysiłkiem też jest u mnie ok., od czasu do czasu jeżdżę rowerem do sklepu. Nie wiem skąd u mnie tzw. oponka na brzuchu? Na pewno nie od piwa. Butelkę 0,5 piwa wypiję może raz na 3 miesiące nie więcej ale brzuch duży niestety jak już pisałem – mam. Liczę na to, że w końcu będę chudszy. A tak swoją drogą mam wielką ochotę na to co na zdjęciu, pod warunkiem że jest to prawdziwe piwo. Pozdrawiam każdego kto lubi ten rodzaj alkoholu.

Chciałem powiedzieć jeszcze, że niektórzy uważają kogoś z dużym brzuchem za piwosza. Kiedyś moi znajomi mnie się pytali czy piję piwo jak zobaczyli mój brzuch. Ehhh…