Wnerwiają mnie takie sytuacje kiedy na drogę wyskakują zwierzęta. I to nie tylko sarny jak na zdjęciu powyżej, ale też i dziki. Chociaż sarny to jeszcze nie najgorsze, zderzenie z dzikiem jest niebezpieczniejsze bo dzik ma większą masę ciała i twardsze ciało więc jak wpadnie pod auto to będzie gorsza kolizja. Ostatnio jak jechałem samochodem przez las to kilka saren mi przede mną przebiegło, a wczoraj jak też jechałem tym samym autem to 2 sarny mi przebiegły. Tak trzeba uważać na drogach. Mówi się że nieodpowiedzialni kierowcy są zagrożeniem, ale nawet odpowiedzialny może mieć wypadek jak jakieś zwierzę wybiegnie z krzaków. Mi to się poszczęściło, że nie uderzyłem, bo najwyraźniej w porę się zorientowałem, ale jakby wyskoczyły na drogę bliżej mnie to być może byłoby jedno wielkie zderzenie. Też to krów dotyczy, chociaż krowy to nie wybiegają przynajmniej mi, ale nieraz jak gdzieś jadę to krowy już stoją na drodze i muszę się zatrzymywać i trąbić by mi zeszły. Ale to z krowami dotyczy tylko ziemnych dróg. Na szczęście.
