Witam, nie wiem ja Wam, ale mi do walenia konia wystarczy tylko to, że myślę o kobiecie/kobietach, podniecających mnie. Nie potrzebuję widzieć kobiet(y). Sama myśl mi wystarczy. Masturbuję się minimum 2 razy na tydzień.
Witam, nie wiem ja Wam, ale mi do walenia konia wystarczy tylko to, że myślę o kobiecie/kobietach, podniecających mnie. Nie potrzebuję widzieć kobiet(y). Sama myśl mi wystarczy. Masturbuję się minimum 2 razy na tydzień.
Witaj Bartku, mysle iz jest to normalne zachowanie . Ja sam wale do bielizny wlasnmej matki XD.
Uklęknij , gdyż Pan Twój raczył był pochylić się nad twoim wysrywem. A zatem patałachu, słuchaj mnie uważnie: 500 stów w łapie , CV w zębach i w poniedziałek punkt 6:00 stawiasz się przed Łódzkim Wydziałem Fabrycznym, gdzie dozorcy powiesz , iż jesteś ten od walenia konia 2 razy dziennie. Dołączysz do innych patałachów, gdzie przez 14 godzin będziesz walił do głównego zbiornika, a potem podbijał kwity, że to sos waniliowy. A teraz wstań już z kolan, ale pokłoń się jeszcze, gdyż łaska spotkała cię zaiste niesamowita.