Jazda bez prawa jazdy – czy rzeczywiście to nieodpowiedzialność?

Ja uważam, że nie, bo prawo jazdy to tylko dokument, coś w rodzaju pozwolenia na jazdę samochodem i dowodu na to, że ukończyło się szkolenia z jazdy autem. Ale to, że ktoś ukończył szkolenie nie znaczy według mnie, że potrafi jeździć bezpiecznie. Ja na przykład nie mam prawa jazdy, bo nie wyrabiałem, ale tam gdzie jeżdżę to jeżdżę odpowiedzialnie, a tam gdzie nie umiem jeździć to po prostu nie jeżdżę. Nie rozumiem dlaczego dla niektórych ludzi to oznaka totalnej nieodpowiedzialności.

Choć jeżdżę bez prawka, to jeżdżę rzadko i bezpiecznie np. na trzeźwo. Są tacy, że mają prawo jazdy, a powodują wypadki, bo jeżdżą jak pojebani np. nie stosują prędkości do warunków na drodze i/lub jeżdżą pijani. A moja jazda autem to wzór do naśladowania jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Tak, nie przystępowałem do kursu na prawo jazdy, ale co nie co wiem o jeździe autem – na tyle wiem, by tam gdzie jeżdżę – jeździć bezpiecznie.

W skrócie: Jazda bez prawa jazdy nie zawsze jest groźną jazdą, a jazda z prawem jazdy nie zawsze jest bezpieczna.

Dodaj komentarz