Irytuje mnie, że w ostatnich latach zimy są bez śniegu, albo ze śniegiem, ale on się szybko topi. Chciałbym by zima była zimą, żeby był śnieg i lekki mróz. Jak jest dużo śniegu to wtedy jest źle, bo bardzo trudno się przemieszczać np. samochodem czy na rowerze. Ale taki do powiedzmy 10cm suchy, nielepki śnieg to mi się podoba, można normalnie się poruszać i jest ładna biała zima. Powinno tak być, że spadnie kilka centymetrów śniegu i bez topienia się będzie na ziemi chociaż tydzień.
