Ten hejt będzie o popularnym moim ulubionym alkoholu, który zwie się wódką. Co mnie drażni? To, że nie we wszystkich sklepach można samemu z półki brać wódkę. I to dotyczy także supermarketów. W mojej okolicy jest sporo supermarketów, a tylko w niektórych można samemu brać tytułowy alkohol. Tak, wiem, nie jest to jakiś dla mnie poważny problem, ale lepiej by było jakby można było z półek brać, a nie kasjerkę o wódkę prosić.

Nie wszędzie możesz wódkę kraść?
Ale z drugiej strony to może i dobrze, że wódki nie wszędzie można samemu kupować, tylko trzeba prosić. Zmniejszą się kradzieże i to jest plus tego, że nie zawsze można samemu wziąć wódkę. A o kradzieżach wódki przeze mnie nie ma mowy. Jestem człowiekiem uczciwym.