Wnerwia mnie, że niektórzy ludzie jak np. przyjadą to mnie dosłownie na kilka minut to jak wyjdą z auta to nie wyłączają silnika i w związku z tym na próżno auto jest włączone i benzyna się marnuje. Wkurza mnie to bo tak całkiem sporo osób robi i środowisko się przez to truje. Ograniczmy wydalanie spalin, bo to niedobre dla przyrody. Samochody są po to by nimi jeździć, ale mi chodzi o to, że np. ktoś do kogoś na krótki czas powiedzmy 4 minuty przyjedzie i nie zgasi silnika, przez co spaliny kopcą. Ja tak nigdy nie robię. Dodatkowo drażnią mnie też auta, które jak jadą to bardzo dymią. Moje na szczęście nie, ale niektóre tak. Kasy i środowiska się zaoszczędzi jak mniej spalin będzie szło w powietrze.
