Jak w tytule, wkurwia mnie moja budowa ciała bo mam bardzo drobne kości i mało mięśni jak na faceta. Każdy chłopak jakiego znam jest normalnie zbudowany, a ja? Przychlast totalny. I oczywiście klasyczne gadki w stylu „bo jesteś leń”. Właśnie, że nie jestem leń, bo od czasu do czasu mam wysiłek fizyczny. W ogóle cały organizm mam słaby jak na faceta. Wiele bym dał by to zmienić na lepsze. Siłownia i dieta też chuja zdziałają. Z takiej lichej budowy ciała to nawet jakbym coś tam się wzmocnił to będzie to symboliczna poprawa. Z takim ciałem to nawet znaleźć dziewczynę będzie gorzej czy podjąć się jakiejś fizycznej pracy :(