Ostatnie dni przynajmniej w moim regionie i niestety na ziemnych drogach zrobiło się sporo błota. Coś kosztem czegoś. Nie ma już suszy, bo dużo deszczu padało, ale niestety za to powstało błoto na niektórych gruntowych drogach w mojej okolicy. Wczoraj jak jechałem rowerem do sklepu to dół spodni ujebał się błotem, że aż przed wejściem do sklepu musiałem je obczyszczać, ale niestety całych nie udało się wyczyścić. Na szczęście jechałem też asfaltem i to więcej niż ziemną drogą, a na asfalcie już błociska nie było. Zajebiście że pada deszcz, ale żeby tego błota nie było. Szczególnie na drogach którymi jeżdżę rowerem. Jebać błoto.
