Zastanawia mnie dlaczego jeszcze za czasów jak Hugo był emitowany na żywo na Polsacie to tak wielu graczy, którzy do niego dzwonili – przegrywali gry. Przecież te gry są łatwe, ja byłbym w stanie je przejść całe bez utraty życia, a większość osób co grała to przegrywała. Trochę mnie to wkurzało, bo lubiłem oglądać zakończenie danej gry i jak ktoś przegrywał w ostatniej chwili to nie mogłem zobaczyć co dalej. Czasem to nawet się graczowi mówiło żeby skręcił, a on i tak nic. Może to Ci z teleturnieju blokowali klawisze, by było dużo przegranych, a może po prostu niedorozwoje grali w Huga. A Wy, co sądzicie?
