Jak w nazwie hejta, ten wpis będzie o tym, że większość ryb jakie można złowić w moim otoczeniu to są szczupaki. Lubię szczupaki, ale trochę irytuje mnie, że inne ryby są rzadkością, że zazwyczaj łapie się szczupaki. Mój ojciec w zeszłym roku był kilkanaście razy na rybach i za każdym razem coś złapał, ale zawsze to były szczupaki. Dlaczego sumy lub okonie to rzadkość? Powinno być tak, że jeżeli powiedzmy ktoś złapie 4 ryby to 1 będzie szczupak, 1 sum, 1 okoń i jedna dajmy na to płoć. Pamiętam jak kiedyś ktoś z moich znajomych miał na wędce suma, ale był tak silny, że niemożliwe było wyciągnięcie. Chciałbym, by było więcej sumów i tych innych ryb, które wymieniłem, a nieco mniej szczupaków. Pozdrawiam, początkujący wędkarz. A fotografia nie została zrobiona w moim otoczeniu tylko z Internetu pobrana.
