Witajcie, wkurwia mnie jak jestem niesłusznie oskarżany – w życiu już nieraz byłem o coś oskarżony. Nawet jak tłumaczyłem jaka jest prawda to nie pomagało.
Są dwie możliwości: Ci którzy mnie niesłusznie oskarżają dobrze wiedzą jaka jest prawda, a oskarżają mnie celowo by mi na złość zrobić i/lub są zjebami, którzy mają problem z logicznym myśleniem i przez to niesłusznie mnie o coś posądzają, bo myślą że faktycznie coś zrobiłem, choć nie.
Na przyszłość za każdym razem jak ktoś mnie o coś, czego nie dokonałem oskarży to tę osobę porządnie obrażę słownie i może nawet zajebię jej. Nauczą się szacunku do mnie.
Zapraszam do komentowania.