Bardzo wnerwiają mnie upały. Jak co roku są one, w moim regionie najbardziej uprzykrzają życie w czerwcu, lipcu i sierpniu. Oczywiście nie zawsze w którymś z tych trzech miesięcy skwar się leje z nieba, czasami jest fajna temperatura i w ogóle pogoda. Niestety jednak częściej jest temperatura powyżej 28 stopni w cieniu, w związku z czym jest mi nieprzyjemnie. Od niewielkiego wysiłku fizycznego np. jazdy rowerem już leje się pot. Dziś jak jechałem rowerem do sklepu to jak dojechałem to cały spocony byłem. Dla mnie najlepsza temperatura to jest gdzieś tak od 20 do 25 stopni w cieniu, od 26 do 28 taka średnia a już powyżej 28 to się robi chujowo. Lubię lato, ale jak jest przyjemnie ciepło, a nie jak nieznośnie gorąco.
