Pierdzenie moim problemem

Nie śmiejcie się, bo ten wpis piszę na poważnie, ale chodzi o to, że mam problem z pierdzeniem. A dokładnie – zbyt dużo pierdzę, co mi uprzykrza życie. Jak jestem na dworzu i chce mi się bąka puścić to mnie nie wkurwia, czasem nawet bywa śmiesznie, w końcu na dworze dupa może. Wkurwia mnie i to bardzo gdy w zamkniętym pomieszczeniu łapie mnie pierdzenie, przynajmniej kilkanaście razy na dobę muszę piardnąć i w związku z tym muszę wyjść na zewnątrz. Ale w skrajnych przypadkach to… nawet w domu zdarzy mi się piardnąć. Nie uważajcie mnie za kogoś kto o siebie nie dba, bo ja o siebie dbam, ale w przypadku pierdzenia czasami po prostu muszę w domu puścić bąka i niestety również wdychać smrody, co nie jest niczym przyjemnym. Co może być przyczyną? Może jakość żywności?

Dodaj komentarz